Wielka motoryzacyjna podróż w czasie

Wielka motoryzacyjna podróż w czasie

Tym właśnie jest coroczny Polski Konkurs Elegancji w Rozalinie, który już od kilku lat przyciąga miłośników motoryzacji z Polski i zagranicy. W tym roku odbył się oficjalnie pod patronatem Międzynarodowej Federacji Pojazdów Zabytkowych (Fédération Internationale des Véhicules Anciens – FIVA).

Gospodarze

Za organizację tego wytwornego wydarzenia są odpowiedzialni Paweł Molgo – utytułowany kierowca rajdowy, wielokrotny medalista Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych i uczestnik rajdów terenowych oraz klasycznych zarówno w Polsce, jak i na świecie, wraz z żoną Anną – właścicielką pałacu w Rozalinie i córką Kariną Molgo-Besaraba – zarządzającą pałacem. Agata Ślepowrońska jako Dyrektor konkursu oraz Tomasz Jóźwiak – przewodniczący jury i jednocześnie pomysłodawca całego spotkania. W jury znajdowali się Jakub Strzemżalski – który jest znany, m.in.: z organizacji corocznej Forza Italia, Adam Dominik Pękala – pasjonat klasycznej motoryzacji, fotograf i reporter na międzynarodowych wydarzeniach motoryzacyjnych, Piotr Życzyński – polski kolekcjoner i współzałożyciel miesięcznika Classicauto, Michael Moran – niezwykle barwna postać sceny motoryzacyjnej, australijski muzyk, pisarz i zapalony miłośnik samochodów klasycznych, Błażej Żuławski – dyrektor agencji CD Works i twórca treści na portalu Classic Driver.

Goście

W rozgrywce o tytuł najbardziej eleganckiego samochodu, w kilku kategoriach, uczestniczyły zarówno luksusowe limuzyny, jak i klasyczne sportowe auta. Mogliśmy zobaczyć modele z różnych epok – od przedwojennych klasyków (np. Opel P4) po legendy lat 50. (np. FSO Warszawa) czy 90. (np. Honda NSX). Wiele z tych pojazdów posiadało bogatą historię, co sprawiło, że konkurs był nie tylko okazją do podziwiania piękna, ale także do odkrywania fascynujących opowieści. Tegoroczny Konkurs Elegancji to prawdziwe święto dla miłośników motoryzacji. Wielbiciele klasycznych samochodów mieli okazję podziwiać nie tylko piękno tych pojazdów, ale także pasję i zaangażowanie właścicieli, którzy starają się utrzymać je w idealnym stanie. Była to okazja do wymiany doświadczeń, nawiązania nowych znajomości i czerpania inspiracji z historii motoryzacji. W wydarzeniu wzięło udział ponad 30 niezwykłych pojazdów, które walczyły o Grand Prix konkursu oraz nagrodę w trzech głównych kategoriach: Elegance, Sport i Daily. Dodatkową kategorią  był najpiękniejszy samochód na parkingu dla gości.

Podróżniczka

Laureatem kategorii Elegance została Alfa Romeo Giulietta Spider. Ta czarna piękność zjechała z taśmy we Włoszech w maju 1958 r., aby przemierzyć ocean do nowego właściciela w USA. Przez wiele lat zmieniała swój wygląd, ale po sprowadzeniu jej do Polski przez aktualnego posiadacza, w 2019r. przywrócono jej oryginalny czarny kolor i przeprowadzono pełny remont. W pełni udokumentowana historia Alfy, pozwoliła również na uzyskanie certyfikatu oryginalności z Alfy Romeo. Pod maską kryje się 1,3-litrowy silnik o mocy 80 KM, który sprawia, że ten mały roadster z niską masą własną i doskonałym zawieszeniem, jest prawdziwą maszyną do jazdy.

Deus ex machina

W kategorii Sport wygrała Lancia Stratos z 1974 r., pokonując: m.in. Alfę Romeo SZ, Ferrari 330GT 2+2, Alfę Romeo Montreal czy Hondy NSX. Stratos napędzany 2,4-litrowym silnikiem V6 odnalazł wielu fanów, szczególnie po podniesieniu tylnej klapy silnika i wsłuchaniu się w bicie jego odsłoniętego serca. Charakterystyczny kształt nadwozia, niski profil, i przede wszystkim duża przeszklona kabina sprawiły, że ten samochód wyróżniał się na drogach i torach wyścigowych. Design Lancii Stratos jest jednym z najważniejszych czynników, które przyczyniły się do jej statusu ikony motoryzacji. Dziś, kiedy patrzymy na Lancię Stratos, wciąż wydaje się futurystyczna i innowacyjna. Nagrodę w tej kategorii wręczył Sobiesław Zasada.

Unikat na co dzień

Kategorię Daily zdominował od samego początku Jaguar XJ-S Lynx Eventer z 1992 r. jako owoc współpracy Lynx Engineering z firmą TWR (Tom Walkinshaw Racing), która była znana ze swojego zaangażowania w motorsport. W tej konfiguracji nadwozia jest to jedyny istniejący egzemplarz na świecie. W rezultacie powstał unikalny model, który łączy w sobie sportowy styl, luksusowy design i praktyczność rodzinnego kombi. Pod maską Lynx Eventer skrywa potężny silnik V12 o pojemności 5,3 litra. Dzięki temu Jaguar mógł rozpędzić się do stu kilometrów na godzinę w zaledwie 8,2 sekundy, osiągając prędkość maksymalną 237 km/h. Jaguar zrobił na nas spore wrażenie, szczególnie, że jest 35. z zaledwie 67 podobnych egzemplarzy. Pierwszym właścicielem był Raymond Burton, syn Montague Burtona – założyciela sieci sklepów odzieży męskiej Burton. Silnik rozwiercono (przy przebiegu 541 mil) na większą pojemność 6,1 litra, co dało maksymalną moc 380 KM. Nieco zaskakującym był fakt, że tak zmodyfikowany samochód był użytkowany głównie przez żonę Burtona jako limuzyna, oczywiście z szoferem za kierownicą.

Miłość nie wybiera

Przed okiem jurorów nie mógł ukryć się najciekawszy samochód z parkingu gości, a okazało się nim być Porsche 928. Stworzone w latach 70. XX wieku, wyróżniające się od innych modelów tej marki. Zamiast tradycyjnego układu silnika umieszczonego z tyłu, 928 posiada silnik umieszczony z przodu, co pozwoliło na zaprojektowanie przestronnego wnętrza i zapewniło lepszy rozkład masy. 928 ma wyjątkowo niski profil i charakterystyczne okrągłe reflektory, które dodają mu sportowej agresywności charakterystycznej właśnie dla Porsche. Jak przyznał prowadzący Patryk Mikiciuk – 928 nie jest łatwym samochodem. To jest samochód, który się kocha pomimo. Samochód, który ma mnóstwo niedoskonałości, ale z drugiej strony jest absolutnie fascynujący.

Perełki na parkingu

Parking gości skrywał wiele ciekawych i różnorodnych samochodów, m.in.: aż trzy Testarossy (granatowa, żółta i czerwona), już poliftowe czarne Ferrari 512 TR, Fiat Barchetta, Fiat Dino, Nissan 300ZX, Rolls-Royce Silver Spur, Corvette C3 Stingray, Mercedes-Benz 170V Cabrio A, Mercedes 280SE (W108), Mercedes 180 (W120), Mitsubishi Lancer Evo V, Jensen Interceptor, Ferrari F430 Scuderia, Porsche 356 Super 90 GT, Porsche 356 SC, Porsche 356 Speedster, Porsche 356 1600 Super, Aston Martin DB9, Austin Healey 100, Alfa Romeo GT 1600 Junior. Ponadto grupa Supercar Club Poland, której założycielem jest Krzysztof Hołowczyc, wykorzystując piękne okoliczności konkursu Elegancji, zorganizowała w tylnej części parkingu spotkanie swoich, co prawda przyszłych klasyków, ale z pewnością już unikalnych. Pomiędzy takimi supercarami, jak np. Ferrari 296 GTB, Ferrari 812 GTS czy Ferrari Roma, znalazł się też najmniejszy Aston Martin, model Cygnet – jedyny egzemplarz w Polsce i jeden z 300 wyprodukowanych.

Gwiazdor arystokrata

Jako gwiazda wieczoru i zdobywca Grand Prix konkursu triumfował Rolls-Royce Silver Wraith z 1954 r., który jest istnym symbolem powrotu luksusu po II wojnie światowej. To co wyróżnia Silver Wraith, to nie tylko techniczna doskonałość, ale także jego wyjątkowy styl i wyrafinowanie. Każdy detal wnętrza tego samochodu był projektowany i wykonywany z niezwykłą starannością. Używano skóry najwyższej jakości, drewnianych wykończeń i eleganckich dodatków. Pierwsze egzemplarze Silver Wraith były zbudowane na podwoziach zbliżonych do przedwojennych modeli Wraith, ale z nieco mniejszym rozstawem osi.

Na uznanie zasługują również pozostali uczestnicy konkursu, m.in.: Lamborghini Jarama S z 1973 r., Maserati Quattroporte III z 1981 r., Alfa Romeo Giulia SS z 1963 r., Dino 246 GTS z 1973 r., BMW 325i cabrio z 1986 r., Lancia Beta Montecarlo Spider z 1975 r., Renault Caravelle z 1966 r., BMW GLAS z 1968 r., Triumph TR3 z 1960 r., Ferrari 512BB z 1981 r., De Tomaso Pantera z 1972 r., Lancia Fulvia Zagato z 1971 r., Rolls-Royce Silver Cloud I z 1958 r., BMW 850 CSi z 1993 r., Jaguar E-type V12 z 1973 r. , Nissan Figaro z 1991 r. oraz Ford Torino z 1968 r.

Nasze włoskie słabości

Osobiście, nasze serca skradły dwie włoskie piękności: Alfa Romeo Montreal i Giulia SS. Montreal został zaprezentowany po raz pierwszy na Salonie Samochodowym w Genewie w 1970 roku, a jego produkcja rozpoczęła się w 1972 roku, a skończyła po 5 latach na 3925 egzemplarzach. AR Montreal to pięknie zaprojektowane coupé, za którego projekt było odpowiedzialne studio Bertone. Wyróżnia się  czterema reflektorami,  spoglądającymi na nas spod charakterystycznych brewek, które częściowo zakrywają światła, ale gdy są one włączane przez kierowcę – zupełnie je odsłaniają. W oczy rzuca się też wlot powietrza typu NACA umieszczony na masce, a także muskularne nadkola. Jego sercem jest potężny silnik V8 o pojemności 2,6 litra, który dostarczał imponujące osiągi, łącząc w sobie moc i charakterystyczny dźwięk. Montreal biorący udział w konkursie został sprowadzony do Polski z Niemiec początkiem 2021 r. Od tego czasu został poddany pełnej renowacji oraz odbudowie karoserii, i musimy przyznać, że wygląda zjawiskowo. Właściciele są w trakcie prac nad kolejnymi trzema egzemplarzami tej pięknej Włoszki.

Natomiast Alfa Romeo Giulia Sprint Speciale (SS) została zaprezentowana w 1957 roku, a produkcja trwała do 1966 roku. Ten pięknie odrestaurowany egzemplarz to jedna z niewielu, bo z 1400 wyprodukowanych sztuk. Giulia SS to z pewnością jeden z najpiękniejszych samochodów włoskiej marki, a może nawet jeden z najzgrabniejszych projektów w całej historii motoryzacji. Giulię Sprint Speciale charakteryzuje smukła i aerodynamiczna sylwetka, przypominająca kosmiczny spodek. Jest napędzana 1,6-litrowym, czterocylindrowym silnikiem, który pochodził od modelu Giulietty SS.  Moc silnika wynosi od 112 do 125 koni mechanicznych, w zależności od roku produkcji. Dzięki lekkiej konstrukcji oraz żwawemu silnikowi, Giulia SS ma imponujące osiągi jak na swoją epokę. Maksymalna prędkość przekracza 193 km/h, a pojazd cechuje zwinność i doskonałe prowadzenie.

Nic dwa razy

Tegoroczny Polski Konkurs Elegancji to bez wątpienia niezapomniane i podniosłe wydarzenie. Atmosferę wytworności podkreślały eleganckie, często zgodne z epoką danego samochodu, stroje uczestników, dekoracje sali bankietowej czy oprawa muzyczna fortepianu i skrzypiec. Triumfujące marki, takie jak Rolls-Royce, Lancia czy Jaguar, to nie tylko piękne samochody, ale także ikony motoryzacji, które wciąż inspirują swoim stylem i innowacjami. To wydarzenie dowodzi, że elegancja i klasyczna motoryzacja są wciąż na topie i cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Pomimo mocno jesiennej pogody i podziwiania klasyków spod parasola, nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na kolejne edycje, które przyniosą jeszcze więcej fascynujących samochodów. A musimy przy tym pamiętać, że dany samochód może wziąć udział w konkursie tylko raz, co tym bardziej podkreśla wyjątkowość i niezwykłość tego wydarzenia.

Tekst: Renata Margula
Obrazy: Jakub Krogulec

Pełna galeria: