Kim jesteśmy?
Śniadanie & Gablota zrodziło się w sierpniu 2017 roku od spontanicznego pomysłu dwóch petrolheadów z Łodzi – Sławomira Porosa i Krzysztofa Krzeszewskiego. Od początku chcieliśmy stworzyć wyjątkowe miejsce spotkań, dla ludzi, którzy uwielbiają dobrze zjeść i kochają motoryzację!
Od 2017 roku regularnie działamy w największych miastach w Polsce, a od 2020 roku również zagranicą. W sezonie 2019 wydaliśmy 3193 posiłki, podczas 31 śniadań, które odbyły się w 6 miastach w Polsce. Ponadto w tym samym roku ruszyliśmy w drogę z Super S Rally. W 24 godziny pokonaliśmy 1647 km, odwiedzając 6 miast, w których odbywały się nasze wydarzenia. Już rok później zrealizowaliśmy projekt Wielka Pętla 2020, czyli przejazd w 48 godzin dookoła Polski. Końcówka roku upłynęła pod znakiem misji ŚNG STRATOS, które było pierwszym spotkaniem Śniadanie & Gablota w stratosferze na wysokości 31 500 m. W 2021 roku ustanowiliśmy oficjalny Rekord Polski w Najszybszym objechaniu Polski wzdłuż granic pokonując 3520 km w 59 godzin i 30 minut. I wciąż mamy apetyt na więcej!
Wszystko to było możliwe dzięki naszej wspaniałej społeczności, a także fenomenalnym sponsorom i partnerom. Jeśli Ty również chciałbyś dołączyć do projektów tworzonych przez Śniadanie & Gablota zachęcamy do kontaktu z nami!
Nasz team
Urodzony w niewłaściwej epoce. Rozkochany w rodzinnej Łodzi, kulturze II RP, sztuce art deco, modernistycznej architekturze, dalekich podróżach i wysokich górach. Pismak w Tejsted.
Pan od śniadaniowego Excela, chociaż zamiast lookupów i pivotów jego głowę zajmuje wieloletni dylemat: Kappa Coupe czy Avantime? Manager managerów w branży telekomunikacyjnej regularnie objeżdża Polskę dookoła, chociaż zawsze mówi, że to był ostatni raz. Miłośnik Volvo.
Na co dzień humanista w świecie IT i pozytywna dusza. Siedem razy pisał do Sławka, że chce zrobić Śniadanie w Krakowie – za siódmym razem skutecznie. W wolnych chwilach pisze o samochodach, robi nieostre zdjęcia, podróżuje, gra w koszykówkę i zbiera na Jaguara E – Type. Najwyższy z nas.
Łysy UX-owiec, fotograf daltonista, dumny tatuś i kochający nie-mąż. Pasjonat motoryzacji jeżdżący bepiątką w TDI. Ze Śniadaniami związany od samego początku, a z aparatem raptem chwilę dłużej. Kocha schabowe i Micrę K11, koniecznie 1.3.
Gdyby miłością do motoryzacji dało się najeść, byłby bardzo gruby. Współtwórca wrocławskiej edycji ŚnG. Na życie zarabia kierując projektami w dużej firmie z branży IT. Miłośnik jazdy bez celu i historii. Uważa, że od Porsche wszystko gorsze… chyba że mowa o przedwojennym Citroenie.
Ratownik Medyczny z wykształcenia, fotograf z pasji i zamiłowania do pięknych osób i przedmiotów. Miłośnikiem motoryzacji i śniadań został, bo miał za dużo wolnego czasu między dyżurami w karetce, a kolejnymi sesjami zdjęciowymi. Brat Sławka, o którym nie wiedziała nawet Mama Sławka. Jako pierwszy w zespole jeździł Skodą.
Nasz własny Mr always Right. Jeden z Ojców Założycieli Śniadanie & Gablota w Łodzi. Uwielbia niemieckie samochody i włoskie motocykle.
Człowiek nieznający słowa “nie da się”. Od początku związany z ŚnG Łódź. Na co dzień przedsiębiorca, fanatyk wszystkiego co ma koła i jeździ. Hobbystycznie nagłaśnia śniadania.
Od kiedy ojciec zabrał go pierwszy raz w wieku 4 lat na Motor Show, przepadł bez reszty. Petrolhead, fan motorsportu, niespełniony kierowca wyścigowy i bloger. Jeśli nie musi, nie siada na prawym.
Posiadacz 98 oktanów we krwi. Miłośnik motoryzacji nowej i klasycznej, niezależnie od tego, czy ma 2, czy 18 kół. Kujawiak, ale osiadły w Wielkopolsce. Zawodowo urzędnik, ale pośrednio związany z tematyką motoryzacyjną.
Uniwersalny jak crossover – fotograf, księgowy i rowerzysta w jednym. Często łącząc ze sobą poszczególne składowe tego zestawu, bo cóż może być lepszego niż wycieczka na rowerze samochodem z aparatem pod ręką? Fan gruza, którym nigdy nie ma czasu jeździć, co nie wadzi mu co chwilę rozglądać się za kolejnymi zbieraczami kurzu, czy to w postaci youngtimerów, czy obiektywów.
Jak sami o sobie mówią – MIŁOŚĆ NIE WYBIERA! Ekipa Quadrifoglio Polska jest z nami od bardzo dawna. Regularnie odwiedzają ŚnG w różnych miastach, zawsze dużą grupą, uśmiechnięci, pozytywni i chętni do rozmowy. Współpraca z nimi to prawdziwa przyjemność!
Orangutan, któremu dali klawiaturę i aparat. Japoniofil i grassrooter, który tak długo fanbojował Śniadanie & Gablota, że go w końcu przyjęli do Rodziny. Twórca najbardziej poczytnych tekstów na naszym blogu.