Gdy seks był bezpieczny, a wyścigi groziły śmiercią – najszybszy olejek do opalania w historii
Ron Rice, założyciel marki Hawaiian Tropic, dał nam ważną życiową lekcję – baw się, kochaj życie i nie oszczędzaj!
Floryda możliwości
To historia biednego chłopaka, który miał odwagę marzyć. Ron Rice urodził się 1 września 1940 roku. Dorastał w ubogiej rodzinie w Asheville w Karolinie Północnej. Pewnego dnia rodzice zabrali małego Rona na wakacje na Florydę, w której młodzian się po prostu zakochał i poprzysiągł sobie, że jeszcze kiedyś tam wróci! Po ukończeniu Uniwersytetu w Tennessee Ron faktycznie wyprowadził się na Florydę i podjął pracę jako nauczyciel w okolicach Daytona Beach. Przez osiem lat uczył chemii, dorabiając sobie jako trener futbolu amerykańskiego oraz ratownik na pływalniach. To ostatnie zajęcie okazało się kluczowe dla jego kariery.

Handel obwoźny to sól Ameryki
Ron, pracując jako ratownik, szybko się zorientował, że na rynku brakuje odpowiedniego kremu zabezpieczającego przed słońcem. Te dostępne na rynku były zbyt gęste albo brzydko pachniały, ogólnie miały więcej wad niż zalet. Mając doświadczenie w chemii, Ron zaczął przygotowywać w przydomowym garażu własną miksturę. Powstawała ona w kuble na śmieci, a Ron osobiście mieszał składniki kijkiem od szczotki. Za przelewanie mikstury do małych buteleczek odpowiedzialny był specjalny dział produkcyjny… utworzony z kilku dzieciaków z sąsiedztwa, które chciały dorobić do kieszonkowego. W skład mikstury wchodził olej mineralny, olejek z egzotycznych owoców, aloes, awokado, kukuia, masło kakaowe i coś, co już na zawsze zmieniło branżę – olej kokosowy! W 1969 roku, gdy Ron zaczął prace nad własnym olejkiem do opalania, nikt wcześniej nie myślał o tym, żeby pachniał on kokosem. Po latach Rice tę miksturę określił – trochę ABC z XYZ. A dziś wyobrażacie sobie plażowanie bez tego zapachu? To była absolutna nowość i strzał w dziesiątkę. Chałupniczy produkt sprzedawany pod nazwą Tropic Tan stał się hitem na basenach i okolicznych plażach. Szybko się jednak okazało, że marka Tropic Tan już istnieje. Ron w porę zmienił nazwę na Hawaiian Tropic. Nowa marka wystartowała dokładnie w tym samym dniu, gdy z Przylądka Canaveral wystartowała misja Apollo 11. Sprzedaż szła doskonale i z czasem produkt Rona trafił na półki w sklepach.

Albo to masz, albo tego nie masz
Ron się nie opalał, ale to nie przeszkodziło mu w tym, że został królem olejków do opalania. Przez trzydzieści osiem lat Hawaiian Tropic sprzedał produktów za… CZTERY MILIARDY DOLARÓW. Jak do tego doszło? Tłumaczy to Jeff Snook, autor książki–pamiętniku o życiu Rona Rice’a Great Times and Tan Lines. Jeff podkreślił, że Ron doskonale rozumiał czego potrzebują ludzie i po prostu im to dawał, a przy okazji zarabiał na tym potężne pieniądze i doskonale się bawił. Rice nie miał ani wykształcenia, ani doświadczenia w kwestii marketingu, po prostu urodził się z tym instynktem i chciał, żeby logo Hawaiian Tropic było wszędzie tam, gdzie działo się coś ciekawego.

Będziemy sponsorowali, wszystko!
Rice chciał być obecny we wszystkich dziedzinach życia przeciętnego Amerykanina. Od pokazów miss bikini, przez koncerty muzyczne, zawody narciarskie, aż po wyścigi samochodowe i łodzi motorowych. Zanim przejdziemy do tego, co interesuje nas najbardziej, czyli wyścigów samochodowych, zatrzymajmy się na chwilę przy wyborach miss. Olejek do opalania to plaża, a plaża to piękne kobiety w bikini. Jest to oczywiste, dlatego w 1983 roku Ron zapoczątkował wybory Miss Hawaiian Tropic. Funkcjonowały one aż do 2010 roku. Konkurs gromadził piękne kobiety, które prezentowały swoje wdzięki w kostiumach kąpielowych, a oceniało je jury bardzo często złożone z celebrytów. Pierwszy konkurs wygrała dwudziestoletnia Marla Maples, która w tym samym roku została wybrana Miss Georgii.

A wiecie kto w 1983 roku zasiadał w jury Miss Hawaiian Tropic? Sam Donald J. Trump. Trump był wówczas żonaty z Ivanką z domu Zelníčkova. Ile źródeł tyle wersji zdarzeń, jednak myślę, że spotkanie Trumpa i panny Maples w 1983 roku było początkiem czegoś, co dziesięć lat później skończyło się rozwodem z Ivanką… i ślubem z Marlą. Dwa miesiące przed tą uroczystością urodziła się ich córka – Tiffany Trump.

Hawaiian nasmarował Motorsport
Jeśli interesujecie się motorsportem, to nie ma szans, że nie widzieliście logo Hawaiian Tropic na samochodach wyścigowych, bądź to na strojach grid girls. Wspomnijmy o kilku najbardziej ikonicznych współpracach. Paul Newman, to obok Steve’a McQueena, prawdopodobnie najbardziej znany aktor – kierowca wyścigowy. Newman swoją karierę kierowcy wyścigowego rozpoczął dość późno. Ścigał się w kilku seriach, w tym w Trans Am oraz wyścigach wytrzymałościowych. W 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona w 1977 roku zajął piąte miejsce.

Później aktor przeniósł się do serii CanAm, w której startował między innymi Keke Rosberg. Newman z czasem nawiązał współpracę z Dickiem Barbourem i Rolfem Stommelenem. W ten sposób w 1979 roku Newman wraz z zespołem sponsorowanym przez Hawaiian Tropic wystartował w Porsche 935 w długodystansowym klasyku w Le Mans. Zespół wygrał w swojej klasie i zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Był to jedyny wyścig Newmana w Le Mans. Aktor był ikoną stylu i bez problemu łączył błyskotliwą karierę filmową ze startami w wyścigach, w których brał udział aż do śmierci w 2008 roku. W 1987 roku za rolę w filmie Martina Scorsese Kolor pieniędzy otrzymał Oscara.




Hawaiian Tropic i tor de la Sarthe to nie tylko Paul Newman. Rice przez wiele lat dokładał się do startu różnych zespołów, a także zapewniał grid girls, które uzupełniały wyścigową atmosferę. Do dziś bolidy z logo Hawaiian Tropic jeżdżą po torze w Le Mans, choćby przy okazji Le Mans Classic.














Ale przecież Le Mans to wcale nie jest to, co Amerykanie kochają najbardziej. To NASCAR jest wyścigową solą Ameryki. I tam nie mogło zabraknąć Hawaiian Tropic, które sponsorowało Donniego Allisona. Allison w 2024 roku został wpisany do NASCAR Hall of Fame. Obok NASCAR równie ważny w USA jest drag racing, a w tej dyscyplinie Hawaiian Tropic pojawiło się na samochodach Billego Meyera.

Chcę TO Lambo!
Na tym nie koniec, bo również i w kultowych filmach związanych z motoryzacją zobaczycie Hawaiian Tropic i to nie tylko dzięki modelkom w bikini. Oglądaliście The Cannonball Run (1981) z Burtem Reynoldsem w roli głównej? Jeśli nie, to musicie nadrobić, bo oprócz Reynoldsa wystąpiła w nim cała plejada gwiazd, jak Roger Moore, Farrah Fawcett, Dom DeLuise, Dean Martin, Sammy Davis Jr., Terry Bradshaw, Peter Fonda, a nawet Jackie Chan. W filmie wystąpiło również czerwone Chevy Chevelle ’74 w barwach Hawaiian Tropic, które z pewnością nie przez przypadek skończyło swój filmowy żywot w basenie. Film The Cannonball Run otwiera scena, w której czarne Lamborghini Countach LP400 S jest ścigane przez policję. Samochód zrobił ogromne wrażenie na milionach widzów, wśród których był również Ron Rice. Różnica polegała na tym, że on kupił to auto niemalże prosto z planu filmowego. Jeździł nim aż do 2006 roku. W tym czasie zmienił jasne wnętrze Senape na bordowe. Oprócz Lamborghini Rice miał również 24-metrowy jacht i trzy odrzutowce, z czego jeden nazywał się Rocket Rice.

Przeżyć życie i być sobą
Historia Rona Rice’a to wypełnienie słów – amerykański sen. Rice znał wszystkich i wszyscy znali Rice’a. Burt Raynolds, Jerry Lee Lewis, Julio Iglesias, Hugh Hefner, a nawet astronauta Buzz Aldrin, z którym Rice zaprzyjaźnił się, bo Hawaiian Tropic wystartowało tego samego dnia co misja Apollo 11. Na początku lat 90. drugą żoną Rice’a została Darcy LaPier, aktorka, która kilka lat wcześniej była uczestniczką konkursu Miss Hawaiian Tropic. Problem w tym, że LaPier zapomniała rozwieźć się ze swoim pierwszym mężem, przez co małżeństwo z Ronem okazało się nieważne. Para ostatecznie się rozstała, a LaPier wyszła za Jean-Claude’a Van Damme’a.

W 2007 roku Rice sprzedał swoją firmę Playtex Products za 83 miliony dolarów. I przez pięć lat musiał odpocząć z uwagi na zakaz konkurencji. W tym czasie regularnie pojawiał się na Super Bowl, albo Festiwalu Filmowym w Cannes, a przy tym nigdy nie zmarnował żadnej okazji do zrobienia imprezy w swojej posiadłości. Gdy tylko zakaz przestał obowiązywać… postanowił na nowo produkować olejki do opalania pod nowym brandem Habana Brisa, który swoją grupę docelową miał mieć na Kubie. Rice mieszkał w domu o powierzchni blisko 1200 mkw. w Ormond Beach, na północ od Daytona Beach, niedaleko stanowiska ratowniczego, gdzie niegdyś pracował. Oprócz prywatnej dyskoteki i basenów w salonie stał kosz na śmieci, w którym Rice po raz pierwszy wymieszał Hawaiian Tropic. Pojemnik na jego prośbę został posrebrzony. Rice zmarł w wieku 81 lat. Jeśli chcecie przeczytać więcej, to zachęcam do zdobycia książki Jeff’a Great Times and Tan Lines.

Żył tak, jak chciał. Przez całe życie nosił hawajską koszulę i klapki – Jeff Snook
Opracowanie powstało na podstawie artykułu Susan Orlean (The New Yorker) pt. The Extremely Large Life of a Suntan-Lotion Mogul oraz artykułu Sama Roberts (The New York Times) pt. Ron Rice, Creator of Hawaiian Tropic Lotion, Is Dead at 81.