Czeski film, czyli kilka słów o Škodzie
Status Škody w Polsce jest zabawny. Przez lata samochody z kogutem na masce zapracowały sobie na miano aut dla przedstawicieli handlowych i pracowników korporacji średniego szczebla. Kilkanaście lat temu, gdy samochody flotowe i poleasingowe zaczęły pojawiać się w prywatnych rękach okazało się, że są to po prostu bardzo solidne auta, które można naprawić za grosze w przydomowej szopie. Nagle Škoda stała się liderem sprzedaży samochodów osobowych w naszym kraju. Dzisiaj przed czeskim producentem otwiera się zupełnie nowy wizerunkowy rozdział z dużymi ambicjami.
Pivo dělá hezká těla
Powodów, żeby odwiedzić Czechy jest bardzo wiele, a jednym z najpopularniejszych jest zakładanie firmy i wizja beztroskiego życia przedsiębiorcy – milionera. Ale nasi południowi sąsiedzi mają zdecydowanie więcej do zaoferowania niż optymalizacja podatkowa. Przede wszystkim to piękny kraj z bogatą historią sięgającą IX w. Magiczne zamki rozsiane po całym kraju, liczne przydrożne hospody i to co uwielbiam najbardziej, czyli smažený sýr s tatarskou omáčkou, to przepis na udany roadtrip. Sama Praga to doskonała destynacja na weekend z szeroką ofertą atrakcji. Ale pamiętajmy też o tym, że trzy-czwarte kraju to wyżyny i góry co czyni go przyjemnym i nieoczywistym miejscem do aktywnego spędzania urlopu. Ciekawostką jest, że najwyższym szczytem Czech jest Śnieżka (1603 m n.p.m.), która znajduje się na granicy polsko – czeskiej. To też tłumaczy dlaczego najczęściej Czechów można spotkać w ubraniach trekkingowych… z piwem w dłoni, którego spożycie jest w tym kraju ogromne dzięki 600 rodzajom tego trunku i najlepiej przy wspólnym oglądaniu narodowego sportu jakim jest hokej. Hulaj dusza piekła nie ma – Czechy to najbardziej laicki kraj na świecie.
Bez peněz, do hospody nelez
My do Czech udaliśmy się z okazji 127-lecia marki Škoda. Zanim jednak dotarliśmy do Mlady Boleslav, która była głównym celem, udaliśmy się do Narodowego Muzeum Techniki w Pradze. Instytucja ta, choć kilkukrotnie przenoszona z różnych budynków, istnieje nieprzerwanie od 1908 roku. Na gości czeka tutaj siedem pięter wypełnionych eksponatami z wielu dziedzin techniki. Dla nas co zrozumiałe najbardziej interesujący był dział Transport. I to miejsce kompletnie zmieniło naszą optykę. Czesi na przestrzeni wieków produkowali absolutnie wszystko co jeździ i lata – rowery, motocykle, samochody, samoloty, awionetki, helikoptery, balony, czego tylko dusza zapragnie. Paradoksalnie jednym z najciekawszych aut na wystawie okazała się niepozorna Tatra 87 należąca niegdyś do bardzo znanych w Czechosłowacji i ZSRR podróżników Miroslava Zikmunda i Jiří Hanzelki. W latach 1947 – 1950 odbyli liczącą 110 000km podróż przez Afrykę i Amerykę Łacińską. Publikując liczne sprawozdania z wyprawy, filmy, książki i zdjęcia Czesi stali się prawdziwymi gwiazdami. Na każdego fana dwudziestolecia międzywojennego muzeum przygotowało coś ekstra. W podziemiach na zwiedzających czeka wystawa czasowa pt.: Vavříny s vůní benzínu. Meziválečný československý automobilový sport. Zobaczymy na niej historię trzech wyścigów z okresu międzywojennego – górskiego wyścigu Zbraslav – Jíloviště, Grand Prix na torze Masaryk w pobliżu Brna i czeskiego Mille Miglia, czyli 1000 mil československých. Wyścigowe Bugatti, Javy, Aero, ta ekspozycja robi naprawdę ogromne wrażenie!
127 lat tradycji!
W 1895 roku w Mladá Boleslav swoją działalność rozpoczęła firma Laurin & Klement założona przez Václava Laurina i Václava Klementa. Początkowo w zakładach produkowano rowery o nazwie Slavia, później motocykle, a od 1905 roku samochody Voiturette. Jedno z pierwszych aut Laurin & Klement Voiturette B można zresztą obejrzeć z bliska w Muzeum Techniki w Pradze. Laurin & Klement konsekwentnie rozwijali swoją firmę. W 1924 roku zakłady L&K uległy poważnym zniszczeniom w wyniku pożaru. Rok po pożarze doszło do przejęcia kontroli nad L&K przez jedne z największych zakładów metalurgicznych na terenie Austro – Węgier, czyli koncern Škoda Pilzno. To wtedy otworzył się nowy rozdział w historii marki, którą znamy do dziś. W 1923 roku, czyli jeszcze przed fuzją, zarejestrowano dwa znaki towarowe Škody, które z niewielkimi zmianami znamy współcześnie. Nie do końca wiadomo kto był projektantem logo i jakie były konkretne inspiracje. Teorii jest wiele – skrzydlata strzała, głowa Indianina… jedno jest pewne – logo ma 100 lat, co czyni je jednym z najstarszych funkcjonujących logotypów w historii motoryzacji!
W muzeum nosi się kapcie
Muzeum w Mladá Boleslav znajduje się w odnowionych halach, w których w latach 20. XX wieku produkowane były samochody. Oprócz pełnego przeglądu różnych modeli produkowanych na przestrzeni lat na szczególną uwagę zasługuje fakt, że marka jest obecna w motorsporcie od początku swojego istnienia, czyli od ponad 125 lat. W 1905 roku Václav Vondřich na motocyklu Laurin & Klement został nieoficjalnym mistrzem świata. W 1908 roku Otto Hieronimus jadąc czterocylindrowym Laurin & KlementFCS ustanowił rekord prędkości na torze Brooklands rozpędzając się do nieco ponad 118 km/h. W 1936 roku Jiří Pohl i Jaroslav Hausman jadąc Škodą POPULAR Sport wywalczyli drugie miejsce w legendarnym Rajdzie Monte Carlo. Był to tak spektakularny sukces dla czeskiej marki, że jeszcze w tym samym roku postanowiono go uczcić wyprodukowaniem specjalnej limitowanej Škody Popular Monte Carlo, która do dziś uważana jest za najpiękniejsze auto jakie opuściło zakłady w Mladzie. Powstało ok. 70 samochodów, a jedno z nich na żywo można podziwiać w muzeum. Na przestrzeni dekad Škoda brała czynny udział w rajdach i wyścigach, a do Monte Carlo wielokrotnie powracała najpierw z modelem Octavia, a później Favorit, prawie zawsze odnosząc sukcesy. Škoda to nie tylko sport, ale i przygoda. W 1936 roku Stanislav Škulina udał się na wycieczkę zupełnie seryjnym Rapidem… z Czechosłowacji do Afryki pokonując dystans 52 000 km w bardzo ciężkim terenie. Pamiątki z tej wyprawy również odnajdziecie na ekspozycji.
Czeskie Ferrari
Z niesamowitą Popular Monte Carlo w muzeum rywalizować może wyłącznie czeskie Ferrari, czyli model 1100 OHC i 1100 OHC Coupé z końca lat 50. XX wieku. W Mladzie znajduje się jedno z dwóch 1100 OHC, drugie jest własnością brytyjskiej Škody. Wersji Coupé również powstały zaledwie dwa egzemplarze, jednak ten model miał znaczenie mniej szczęścia niż wersja bez dachu. To genialne auto powstało z myślą o rywalizacji w 24 – godzinnym wyścigu Le Mans, ale przez zawirowania polityczne na przełomie lat 50. i 60. XX wieku przyszło mu rywalizować jedynie w państwach bloku wschodniego bez możliwości na zachodnią ekspansję. Gdy oba 1100 OHC Coupé zakończyły karierę sportową zostały sprzedane w ręce prywatne, a w nich… jedno zostało rozbite, a drugie spłonęło. Czesi stanęli na głowie, aby odratować zgliszcza po sportowym Coupé. Wykorzystując odkupione resztki od kolekcjonerów i zachowaną dokumentację w 2015 roku zakończyli całkową odbudowę auta, które obecnie dumnie stoi na wystawie. W muzeum szczycą się, że samochód jest w pełni sprawny i regularnie bierze udział w różnych imprezach. 1100 OHC to nie jedyny akcent z Le Mans w tle. W czerwcu 1950 roku Škoda, pierwszy i ostatni raz w swojej historii, wystartowała w 24 – godzinnym wyścigu na torze de la Sarthe. Zespół odpadł na 115. okrążeniu w wyniku defektu auta, ale do tego czasu walczył o pierwszą trójkę w swojej klasie! Ten samochód również znajdziecie w Mladzie.
Komnata tajemnic
Oprócz głównej hali warto zajrzeć do pomieszczenia z prototypami, które znajduje się nieco na uboczu za głównym budynkiem muzeum. Obsługa Wam tego nie powie na samym wstępie, zakładam, że nie przez złośliwość, a po prostu uważając to za oczywistość. Brak też większych oznaczeń prowadzących do tej tajemniczej krainy. Tutaj znajdziecie wyjątkowo ciekawe egzemplarze, które powstały i jeździły, ale nigdy nie trafiły do seryjnej produkcji. Przywita Was Škoda Ferat, która brała udział w kilku filmach w tym w horrorze Wampir z Feratu (1982). Nie da się też przejść obojętnie obok Ocatvi WRC, którą Armin Schwarz wystartował w Rajdzie Kenii.
Rodowici fanatycy
We flocie ŚnG mamy dwa auta z Mlady. Bakłażanowego Superba i zieloną Octavię RS należącą w 2018 roku do Miko Marczyka, który osiągając duże sukcesy w rajdach bez wątpienia pisze aktualnie nową historię w rozdziale Škoda Motorsport. Warto wspomnieć, że w sezonie ’22 Miko będzie startował w WRC2! Ale czy nas można nazwać fanami czeskiej marki? Chyba tak! Doceniamy burzliwą i ciekawą historię marki oraz ogromny dorobek sportowy, który co najistotniejsze wciąż się powiększa.
Ale przy ludziach, których poznaliśmy podczas wyjazdu możemy nazwać się jedynie mini – entuzjastami. W miejscowości Trutnov, znajduje się niezwykła prywatna kolekcja Reincars. Miejsce powstało z inicjatywy siedmiu przyjaciół, którzy połączeni miłością do rodzimej motoryzacji skupują zabytkowe auta oraz motocykle z całego kraju, następnie je remontują i kolekcjonują we własnoręcznie odnowionej hali. Co warto podkreślić większość prac mechanicznych i blacharskich przyjaciele wykonują we własnym zakresie. Jest to niezwykle klimatyczne miejsce i jeszcze ciekawsi ludzie z ogromną pasją! Jak zdradził nam Robert, jeden z założycieli Reincars, taka koncepcja realizowania swojej pasji jest bardzo wygodna dla całych rodzin – bo widzicie, my tu sobie przychodzimy wieczorami, remontujemy auta, pijemy piwko, robimy grilla, a kobiety przynajmniej wiedzą, że nie chodzimy po hospodach! Gdybyście chcieli odwiedzić kolekcję, to pamiętajcie, że miejsce nie ma regularnych godzin otwarcia, dlatego warto się wcześniej skontaktować z zespołem przez facebooka i umówić wizytę.